Komisarz Gross mógł zbierać znaczki, ale jednak skleja modele

Jedni biegają, inni ćwiczą sztuki walki, robią zdjęcia ptakom, ale ilu ludzi pióra, tyle zainteresowań. Robert Małecki lubi zaszyć się na kilka godzin w swojej modelarni i sklejać różne pojazdy. Co ciekawe, swoją pasję zaszczepił też swojemu bohaterowi – komisarzowi Bernardowi Grossowi, który miał najpierw zostać muzykiem, a potem kolekcjonerem znaczków. Co ma wspólnego sklejanie modeli z pisaniem powieści? Czego Małecki szuka na kolanach w modelarni? I kiedy ma największą ochotę się w niej zaszczyć? Zajrzałem to tego magicznego świata, a oto efekty wizyty.