Od razu widać, że kończą się wakacje, bo premier więcej, bo premiery ciekawsze, bo premier tyle, że nie wiem, kiedy to wszystko przeczytam. Pewnie nigdy, ale żyjmy nadzieją, że jednak damy radę. Co więc w dziewiątym miesiącu roku? Zobaczcie, poklikajcie, oby Wam coś przypadło do gustu, bo się trochę narobiłem! Smacznego, dajcie w komentarzu znać, co wybraliście, albo co dopisujecie do tej listy.