„Nigdy nie będę jak Georges Simenon”, rozmowa z Bernardem Minierem

Bernard Minier, fot: Emanuele Scorcelletti

Tytułowy Simenon pojawił się w naszej rozmowie w ramach anegdoty, bo Bernard Minier wciąż się zastanawia, czy zabić Martina Servaza. Georges Simenon, który podobno książkę pisał w dwanaście dni, miał podobny problem ze swoim głównym bohaterem. Jaką Belg podjął decyzję? Dowiecie się z naszej rozmowy. Porozmawialiśmy także o Witoldzie Gombrowiczu, detektywach pijakach, a także o kolejnej książce, która pojawi się w Polsce jeszcze w tym roku. Bernard wymyślił też na poczekaniu scenę, która mogła być początkiem kryminału, a związana jest z miejscem, w którym nagrywaliśmy rozmowę. Smacznego!