Kilkanaście dni temu przeczytałem kapitalną książkę Anity Werner i Michała Kołodziejczyka „Mecz to pretekst”. Jest tam sporo historii o futbolu, ale jest to jednak książka o polityce małej i wielkiej, ale też o tym, jak sport wpływa na ludzi. Czy piłka nożna tłumaczy świat? Czy sport łączy, a może częściej dzieli? Poprosiłem o komentarz profesora Marka Migalskiego, który twierdzi, że sport spaja społeczeństwa i narody, ale budzi też emocje, które nie zawsze są zdrowe. Dlaczego politycy ogrzewają się w sukcesach sportowców? Czy Włochy mogły się rozpaść przez brak awansu piłkarskiej reprezentacji do turniej mistrzowskiego? Dlaczego sport wzmacnia nacjonalizm i patriotyzm? Obejrzyjcie naszą rozmowę.