„Wielki szort. Mechanizm maszyny zagłady”. Film dorównał książce.

Michaela Lewisa przedstawiać miłośnikom literatury nie trzeba. Po raz kolejny okazało się, że film zrobiony na podstawie jego książki to film, którego nie można przegapić. „Wielki szort” wszedł dziś do polskich kin, a ja właśnie wróciłem z seansu.

Co mogę powiedzieć? Genialna rola Christiana Bale’a. Zanim pójdziecie jednak na film, przeczytajcie książkę. Równie dobra jak ekranizacja, a ekranizacja, równie dobra jak książka. Jeśli o nią chodzi, to możecie ją kupić w tym miejscu. Jeśli zaś idzie o film, zobaczcie trailer:

Fot: FreeImages.com/Janusz Gawron