Strach przed innymi, taplanie się w politycznym błocie, a to wszystko okraszone zagadkową historią oraz tytułowymi psami, których dzikość co jakiś czas objawia się w książce. Kim są? To już zostawiam do odkrycia, ale nie zostawiam Was z pustymi rękami, bo zapraszam na rozmowę z Julią Łapińską, która trochę zdradzi, ale też sporo zatai. W zalewie kryminałów pisanych w miesiąc lub dwa, postrzegam Julię jako symbol rzetelności i autorkę, która nie idzie na skróty w imię większych zysków.
Materiał powstał przy współpracy z Wydawnictwem Agora.