To miał być zwykły dzień na zamku w Lublinie. Jeden z ochroniarzy rozmyślał, czy po powrocie do domu będzie czekał na niego obiad, przecież dopiero co pokłócił się z żoną. Los zdecydował jednak, że nie dotrze już po pracy do domu – zginie od kuli snajpera. Terroryści przejmą zamek, zacznie się wyścig z czasem. Dlaczego akurat ten zamek? I co wspólnego ma z tym wybuch na rynku w pobliskim Chełmie? Żeby było jeszcze ciekawiej, obie sprawy wiążą się z pewnymi wydarzeniami z 1944 roku. Do akcji wkracza współpracujący z ABW Maks Keller, czy uda mu się rozwiązać zagadkę? Łapcie rozmowę z Robertem Kilenem, autorem książki „Czart”.