Z Yrsą Sigurðardóttir spotkałem się w szkole, bo przecież to jeden z wątków jej najnowszej książki. Pogadaliśmy o „Porachunkach”, skandynawskich kryminałach, duchach, a także o tym, co to znaczy być Polakiem na Islandii. W wolnej chwili postarajcie się przeczytać z naturalną prędkością nazwisko autorki, łatwo nie jest 😉 Jeśli jeszcze nie czytaliście „Porachunków”, to zachęcam. Yrsa zdradziła, że jej kolejna książka będzie związana z social mediami. Tak, też będą trupy. Realne.