Różne rzeczy się robi, żeby materiał wyszedł atrakcyjnie. Czasem trzeba się gdzieś wspiąć, przeskoczyć przez płot, a czasem…podpalić garaż. Albo chociaż zrobić taką symulację. W jednej z pierwszych scen „Resetu” taki garaż rzeczywiście płonie, jednak gdy spojrzeć na ściany, to ogień nie ze wszystkim sobie poradził. Co dostrzegli policjanci? Czy te wskazówki pomogą ująć seryjnego mordercę, który w „Resecie” ma jeszcze zadanie do wykonania? Czy Tomasz Kawęcki przestanie w końcu pić?
Krzysztof Domaradzki zakończył swoją łódzką trylogię kryminalną. Co dalej? Łapcie naszą rozmowę. Zaświadczam, że w trakcie nagrania nie ucierpiał ani jeden garaż.