O „Złym” napisano już wiele, a jeszcze więcej powiedziano. Powoli kończy się rok Leopolda Tyrmanda, ale to nie znaczy, że ten pisarz zniknie z przestrzeni medialnej. Mam wrażenie, że zainteresowanie „Lolkiem” oraz jego twórczością wzrasta, do czego przyczynia się w dużym stopniu jego biograf, czyli Marcel Woźniak. Przed chwilą ukazała się jego najnowsza książka „Tyrmand. Pisarz o białych oczach”. Na tle katowickiego Spodka Marcel opowiada o tym, że pomysł na złego mógł narodzić się właśnie na Śląsku. Jak do tego doszło? Obejrzyjcie.