Fani piłki nożnej ten głos znają doskonale. Komentował przecież finały Ligi Mistrzów, potyczki reprezentacji Polski, a także naszą krajową kopaninę. Grzegorz Kalinowski powiesił jednak mikrofon na kołku i zajął się pisaniem. Od piłki nożnej stara się odpoczywać, chociaż na stadion go jeszcze ciągnie, więc możecie go spotkać na meczach warszawskiej Legii. W roli kibica, oczywiście. Rozmawiamy trochę o sporcie, trochę o Heńku Wciśle, a trochę o nowym bohaterze, który nazwisko ma takie, jak prowadzący program „Familiada”.