Bukowce, czyli miejsce, które nie istnieje

fot: smakksiazki.pl

Pojechaliśmy do miasta, którego próżno szukać na mapie, ale dzięki wskazówkom Jędrzeja Pasierskiego, trafiliśmy. Znaleźliśmy też dom, który w „Roztopach” odgrywa bardzo ważną rolę. W tych wyjątkowych okolicznościach przyrody porozmawialiśmy o Beskidzie Niskim i Łemkach, lokalnym policjancie, zwanym Kojakiem, ale też o umieszczaniu akcji książki w bardzo małych miejscowościach. Nie zabrakło tematu Niny Warwiłow, która stara się rozwiązać kolejną skomplikowaną zagadkę oraz tajemniczego pana Pajdzika, który zimą jest królem okolicy.

Jednak przede wszystkim, „Roztopy” to kryminał o samotności, miłości i przeszłości. Uważajcie, komu ufacie, bo niektórzy bohaterowie mogą Was zaskoczyć. Niekoniecznie pozytywnie.