„Związek z Rudolfem Heinzem uważam za udany”

Mariusz Czubaj, fot: Jakub Celej/Wydawnictwo W.A.B.

Nic nie trwa wiecznie, wszystko się kiedyś kończy, każda seria ma swój kres, itd. Te zwroty słyszeliście pewnie w swoim życiu wiele razy, ale jednak łezka się w oku kręci, gdy uświadomimy sobie, że naprawdę pewna era dobiega końca. Mariusz Czubaj postanowił zakończyć cykl z Rudolfem Heinzem w roli głównej. Czy będziemy tęsknić? Oczywista oczywistość. Czy „Cios kończący” naprawdę wszystko kończy? Co robi profiler w ostatniej części swoich przygód i jak ona się w ogóle kończy? O tym wszystkim rozmawiam z Mariuszem Czubajem w pięknych okolicznościach przyrody, czyli między świętochłowickimi familokami, bo tam również Heinz się zapuszcza.